Możliwości pozyskania danych osobowych niestety jest wiele. Często sami podsuwamy nasze dane złodziejom, np. wyrzucając na śmietnik niezniszczone dokumenty czy nośniki danych, korzystając z internetu i zostawiając dane w wielu miejscach, kupując, subskrybując, szukając pracy, biorąc udział w konkursach czy wypełniając ankiety. Z pewnością nikt wtedy nie myśli o potencjalnej kradzieży tożsamości.
Jeśli ktoś ukradnie Ci dowód osobisty to sprawa wydaje się oczywista, ale czy zastanawiałeś się ile razy sam dajesz swój dowód osobom, które w ogóle nie mają prawa o niego prosić?
Warto zapoznać się z sytuacjami, w których powinieneś okazać dowód i tymi, w których nie masz takiego obowiązku.
Kto może prosić o okazanie dowodu osobistego?
O Twój dowód może Cię poprosić tylko:
- Policja
- pracownicy inspekcji handlowej w ramach kontroli
- pracownicy kontroli skarbowej w ramach kontroli skarbowej
- pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych podczas kontroli
- funkcjonariusze Straży Granicznej
- funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu
- funkcjonariusze Służby Więziennej
- pracownicy ochrony osób i mienia
- sprzedawcy alkoholu
- strażnicy leśni
- osoby działające w imieniu zarządcy drogi
- pracownicy hoteli
Przedstawiciel żadnej innej instytucji nie może odebrać Ci dowodu tożsamości, ani w celu spisania danych, wykonania kserokopii, ani tym bardziej jako „zastaw" w zamian za wypożyczenie sprzętu sportowo turystycznego.
Do czego złodziejom potrzebne są nasze dane?
Pomysłowość osób chcących wykorzystać skradzione dane nie zna granic. Oto przykłady na wykorzystanie cudzej tożsamości:
- podrobienie dowodu w celu realizacji różnych czynności prawnych
- prowadzenie fałszywej działalności biznesowej w imieniu okradzionego i wyłudzania np. zwrotu podatku
- wyłudzenie kredytu
- założenie konta bankowego
- wynajęcie mieszkania lub pokoju hotelowego w celu kradzieży wyposażenia
- kradzieży wypożyczonego samochodu i innych przedmiotów
- zawarcie umowy z operatorem telekomunikacyjnym
- dokonywanie różnego rodzaju zakupów
- wciągnięcie w proces prania brudnych pieniędzy
- mandat lub rachunek na konto okradzionego
- założenie fałszywego konta internetowego lub fałszywego profilu
- umieszczanie w sieci bądź dystrybucja obraźliwych opinii lub komentarzy
Jedną z najbardziej dotkliwych konsekwencji kradzieży tożsamości jest wyłudzenie kredytu, czy pożyczki. Okradziony o wszystkim dowiaduje się dopiero, gdy otrzyma wezwanie do zapłaty lub telefon z firmy windykacyjnej.