Czym są płatności odroczone?
Kredyt kupiecki jest instytucją znaną od wieków. Sprzedawca – z różnych powodów – zgadzał się, aby płatność została zrealizowana po dostawie. Naturalnie ryzykował tym, że kupujący nie zapłaci po otrzymaniu towaru, ale też stosował różne metody opanowania takiego ryzyka. Na przykład, kredytu udzielał tylko stałym klientom lub po uzyskaniu poręczenia. W dobie masowego obrotu właściwa ocena takiego ryzyka może zależeć od dostępu do zaawansowanych narzędzi, jakie oferują chociażby biura informacji gospodarczych, jednakże w niewielkich społecznościach lokalnych nadal można kupić produkty „na zeszyt”.
Płatności odroczone (inaczej: BNPL; Buy Now, Pay Later) to nowoczesna odmiana kredytu kupieckiego. Najpierw kupujesz, otrzymujesz towar, a jeśli się spodoba – płacisz. No właśnie, jeśli się spodoba. Tu przypomnijmy, że konsumentowi (z pewnymi wyjątkami) przysługuje prawo do odstąpienia od umowy zawartej na odległość (czyli np. w sklepie internetowym). Z tego prawa konsument może skorzystać w terminie 14 dni od dostawy. Konsument może towar rozpakować, obejrzeć – zrobić to, co zazwyczaj jest możliwe w sklepie tradycyjnym. Jeżeli towar nie spodoba się – nie będzie pasował, będzie miał inny kolor niż na zdjęciu lub po prostu kupujący się rozmyśli – będzie go można zwrócić, odstępując od umowy zawartej na odległość. To prawo przysługuje polskiemu konsumentowi (w różnym kształcie) od 2002 roku. W pierwszych latach przedsiębiorcy podchodzili do instytucji zwrotu niechętnie, często utrudniając odstępowanie od umów. Po 20 latach jest to wręcz atut. Sprzedawcy internetowi uatrakcyjniają ofertę, przedłużając czas na zwrot i maksymalnie go ułatwiając. Założenie jest takie: zadowolony konsument poczuje się bezpiecznie, wróci do sklepu i zostanie stałym klientem. W skrócie mówiąc, koszty związane z obsługą zwrotów zwrócą się z nawiązką.
Jedną z niewielu barier, jaką jeszcze można usunąć, jest konieczność „założenia” pieniędzy przez konsumenta, bez pewności czy umowa zostanie utrzymana w mocy. Klient może czuć opór przed zakupem „na próbę” wiedząc, że będzie musiał zapłacić, nie mając całkowitej pewności, że pieniądze odzyska, jeśli zdecyduje się na zwrot. A jeśli nawet ma taką pewność, nie zawsze jest gotowy na blokadę środków na dłuższy czas. Zgodnie z prawem, przy założeniu, że strony wykorzystają maksymalnie przyznane terminy, pieniądze mogą być zablokowane na ponad miesiąc.
I tu dochodzimy do renesansu kredytu kupieckiego, przy czy nie należy go mylić z klasycznym kredytem, którego mogą udzielać tylko banki. Sprzedawca udziela tu swojego rodzaju pożyczki. Ta też może być darmowa, ale pod warunkiem, że się ją spłaci w terminie. To właśnie ten moment, kiedy trzeba się zastanowić nad niebezpieczeństwami. Pożyczka w formie płatności odroczonej może być interesującym rozwiązaniem, o ile uwzględnimy i ocenimy wcześniej potencjalne związane z nią niebezpieczeństwa.
Płatności odroczone a potencjalne ryzyka
Oto pułapki, które naszym zdaniem należy brać pod uwagę, korzystając z odroczonej płatności:
Nadmierne zadłużenie
Oferty towarów i usług z odroczoną płatnością nie podkreślają „pożyczkowego” charakteru tej usługi. Nie są też wystarczająco eksponowane zasady, na jakich się będzie odbywała płatność w razie opóźnienia. W połączeniu z niewystarczającą wiedzą konsumentów o rozsądnym gospodarowaniu zasobami pieniężnymi, rodzi to ogromne ryzyko wpędzenia części konsumentów w spirale długów. Pewną barierą chroniącą konsumenta przed nadmiernym zadłużeniem jest maksymalny poziom zadłużenia w ramach usługi odroczonej płatności oraz weryfikacja zdolności kredytowej w biurach informacji gospodarczej.
Zniszczenie towaru, wada
Duża część przedsiębiorstw oferujących płatności odroczone stosuje termin 30 dni na spłatę. Jest to termin, w którym konsument zwykle otrzyma produkt, będzie mógł go obejrzeć, przymierzyć i zdecydować, czy go zatrzymuje. Zawierając umowę na odległość (są to zwłaszcza zakupy w sklepach lub na platformach internetowych), można odstąpić od umowy w terminie 14 dni od dostawy (np. sprzedaż rzeczy) lub zawarcia umowy (pozostałe rodzaje kontraktów). Po ewentualnym odstąpieniu od umowy następuje zwrot towaru i rozliczenie. Co jednak, gdy towar ulegnie uszkodzeniu w trakcie zwrotu?
O ile zwrot nie będzie organizowany przez sprzedawcę, odpowiedzialność za zwrot przesyłki w nienaruszonym stanie będzie obciążała konsumenta. Ewentualne uszkodzenie spowoduje, że sprzedawca może nie oddać całości pieniędzy. Wpłynie to oczywiście na usługę odroczonej płatności, która nadal będzie mogła obciążać konsumenta.
Podobny problem może wystąpić z przy reklamacji towaru, gdy rzecz nie zostanie dostarczona lub zostanie dostarczona z uszkodzeniem (transportowym lub fabrycznym).
Koszty związane z nieterminową spłatą
Co do zasady, niespełnienie świadczenia pieniężnego w terminie, uprawnia wierzyciela do otrzymania odsetek ustawowych. W przypadku zakupów z odroczoną płatnością, usługa taka może po prostu przekształcić się w zwyczajną pożyczkę.
Aby tak było, podmiot, który sfinansuje zakupy, musi być zarejestrowany w rejestrze Komisji Nadzoru Finansowego jako instytucja pożyczkowa. Z udzieleniem pożyczki mogą wiązać się już całkiem poważne obciążenia. Jakie? O tym należy obowiązkowo przeczytać w warunkach świadczenia usługi.
Wpływ na historię kredytową
Przedsiębiorcy świadczący usługę odroczonej płatności masowo, potrzebują narzędzi pozwalających na skalkulowanie ryzyka finansowego. Dostarczają je biura informacji gospodarczej. Obsługują one dużą część rynku i gromadzą dane o milionach konsumentów, zwłaszcza o ich historii kredytowej i płatniczej (np. terminowość uiszczania opłat za abonament za telefon).
Każde sprawdzenie w takim rejestrze jest odnotowywane, a ilość sprawdzeń przez upoważnione podmioty może mieć wpływ na ocenę zdolności kredytowej. Częste zakupy z udziałem usługi odroczonej płatności mogą przełożyć się na scoring, czyli ocenę punktową wiarygodności płatniczej) konsumenta.
Wymienione powyżej ryzyka są przedstawione naturalnie nie po to, aby odstraszyć czytelników i odradzić korzystanie z usługi. Mamy w tym inny cel: chcemy, aby konsumenci mogli świadomie podjąć decyzję, o tym, czy zakup z wykorzystaniem takiej usługi będzie dla nich korzystny. Teoretycznie, korzystając z usługi płatności odroczone rozsądnie, konsument można zbudować sobie pozytywną historię w biurze informacji gospodarczej. Nie ma jednak zakupów bez ryzyka i każdorazowo należy takie ryzyko wliczać, gdy nie wykładamy pieniędzy na zakup z góry.
Z tego między innymi powodu, za niebezpieczny należy uznać model prezentowania usługi jako całkowicie bezpiecznej i nie generującej ryzyka. Kładziony jest nacisk na tzw. pozytywne doświadczenia konsumenta i sztuczne skupienie uwagi klienta na moment zakupu, z rozmywaniem ewentualnych konsekwencji.
W 2021 roku Polski Instytut Ekonomiczny zwracał już uwagę na konieczność „doregulowania” niektórych obszarów tej usługi. Powoływał się przy tym m.in. na badania wykonanie w Wielkiej Brytanii w tym samym roku (Hannah Poll, Gemma Byrne: „Buy Now...Pain Later?”), z których wynikało, że 43 proc. użytkowników usługi odroczonej płatności spóźnia się ze spłatą i jest obciążanych dodatkowymi kosztami (odsetki). 39 proc. osób korzystających z tej usługi nie zdawało sobie sprawy z charakteru usługi i ewentualnych kosztów, przy czym 40 proc. uważało, że usługa nie jest pożyczką.
Wydaje się, że firmy oferujące usługę odroczonych płatności mają właśnie najlepszy czas na wprowadzenie dobrych praktyk przy jej oferowaniu. Jeżeli skala długów z tego powodu zacznie drastycznie rosnąć, może się okazać, że ustawodawca (krajowy lub europejski) postanowi zainterweniować.
Podsumowując, współczesny rynek konsumencki daje coraz więcej możliwości dostępu do towarów i usług. Jedną z najnowszych są płatności odroczone. Raz jeszcze zwracamy uwagę, że skorzystanie z takiego rozwiązania może być wygodne i bezpieczne, o ile wcześniej uwzględnimy i indywidualnie ocenimy potencjalne ryzyka. Lepiej zastanowić się o jeden raz więcej niż później odczuwać skutki zbyt pośpiesznych decyzji.