Budżet domowy pozwala uporządkować domowe finanse i trzymać się obranego kursu. Dzięki niemu wiesz, ile możesz co miesiąc wydać na jedzenie, ubrania, kosmetyki i przyjemności. Budżet pełni jeszcze jedną ważną rolę – dostarcza materiał do analizy domowych wydatków. Jeśli skrupulatnie notujesz na co wydajesz pieniądze, możesz robić porównania i odnajdywać swoje słabe punkty.
Zrób audyt finansów osobistych
Po kilku tygodniach regularnego notowania wydatków, możesz zrobić pierwszy audyt. Proces ten jest dobrze znany dużym przedsiębiorstwom, które muszą poddawać się regularnie badaniom audytorów. Dzięki temu trzymają się planów i nie pozwalają sobie na odstępstwa od ustalonych wytycznych. Audyt budżetu to bowiem nic innego, jak konfrontacja Twoich planów z ich rzeczywistą realizacją. Takie badanie pozwoli Ci znaleźć słabe punkty i dokonać korekty budżetu na kolejne miesiące.
Jak zrobić audyt? Limity wydatków w poszczególnych kategoriach porównaj z rzeczywistym wykonaniem planu. Zmieściłeś się w wyznaczonych widełkach? To świetnie! Trzymasz się planu i realizujesz powzięte postanowienie. Nie udało Ci się? Być może konieczna jest korekta budżetu. Jak jej dokonać? Jeśli w danej kategorii regularnie zostaje Ci zapas (np. wydatki na ubrania), a systematycznie przekraczasz limit wydatków w innej (np. na jedzenie) przesuń limity z jednej kategorii do drugiej. Nie bój się dokonywać korekt – ucząc się na własnych błędach skonstruujesz budżet najlepiej przystosowany do wydatków Twojego gospodarstwa domowego.
Jak szukać oszczędności w domowym budżecie?
Co jednak, jeśli w danej kategorii w jednym miesiącu ledwo mieścisz się w limicie, a w drugim zostaje spora nadwyżka? Jeśli regularnie kupujesz tę samą ilość produktów i nie było w tym czasie żadnych pozaplanowych wydatków (np. świąt czy urodzin), różnica może wynikać z ceny produktów. Pamiętasz, gdzie robiłeś zakupy? Może właśnie tu leży problem – ceny tych samych towarów w różnych sklepach mogą się różnić nawet o kilkanaście procent.
Zrób prosty test: spróbuj porównać cenę tego samego towaru w kilku sklepach. Podczas robienia zakupów sprawdź cenę konkretnego jogurtu lub butelki wody mineralnej. W notesie zapisz sobie ceny tych samych produktów dostępne w kilku marketach. Zobaczysz, że cena jednego opakowania jogurtu między sklepami może się różnić nawet o 50 gr. Jeśli tą kwotę przeliczysz na czteropak, otrzymasz różnicę w wysokości 2 zł. Przy regularnych zakupach nawet taki drobny wydatek w skali miesiąca może przynieść kilkanaście złotych oszczędności.
Szukaj zamienników i oszczędności
Dobrym sposobem na wygospodarowanie dodatkowych oszczędności jest próba znalezienia zamienników. Niemal każdy towar ma swój droższy lub tańszy odpowiednik. Przy czym tańszy nie zawsze znaczy gorszy. Większość dużych sieci handlowych ma podpisane umowy ze znanymi firmami spożywczymi, które dostarczają im produkty pod własną marką. Na jednej półce znajdziesz więc keczup z logo znanego producenta, ale i keczup z logo danej sieci handlowej. Jeśli wczytasz się w obie etykiety dowiesz się, że jest to produkt, który wyjechał z tej samej fabryki. Warto porównywać etykiety produktów także z innego względu. Bardzo często obok siebie na półce stoją towary o takim samym składzie, ale różniące się ceną o kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt złotych. Spróbuj kupić tańsze kosmetyki lub chemię i przetestować w praktyce. Być może znajdziesz markę, która znacznie niższym kosztem zaspokoi Twoje potrzeby.
Rób sprytne zakupy i tnij koszty
Innym przykładem na wygospodarowanie oszczędności w domowym budżecie może być rezygnacja z zakupu wody w plastikowych butelkach. Cena jednego metra sześciennego zimnej wody z kranu to w zależności od miasta koszt rzędu 7 - 9 zł. Jeden metr sześcienny to tysiąc litrów. Zainwestuj w dzbanek, który kosztuje w granicach 20 zł oraz filtr wody do dzbanka (ok. 10 zł miesięcznie). Woda z kranu z powodzeniem zastąpi Ci wodę butelkowaną z supermarketu. Koszt butelki wody (1,5 l) to w zależności od producenta wydatek od 1 do nawet 2,5 zł za sztukę.
Zakupy przez internet
Kupując ubrania stosuj tzw. showrooming. Terminem tym określa się oglądanie towaru w sklepie, a następnie kupowanie go w internecie. Te same ubrania kupisz w internecie po znacznie niższej cenie – nawet w tej samej sieci sklepów. Wiele sklepów sprzedających odzież, książki czy elektronikę ma inne ceny dla swoich towarów w sklepach internetowych, a inne w placówkach stacjonarnych. Jeśli zamówisz dany produkt w internecie, przyślą go po niższej cenie do sklepu, gdzie będziesz mógł go odebrać w dowolnym terminie.
Porównuj, sprawdzaj ceny, poluj na promocje i kupuj wielopaki. Dzięki temu zmniejszysz swoje miesięczne koszty i zaczniesz mieścić się w ustalonych przez siebie limitach. Nie wahaj się eksperymentować i szukać nowych produktów. Wiele mniej znanych marek oferuje równie dobrą jakość swoich towarów.