Co wynika z nowelizacji kodeksu cywilnego dotyczącej nowych terminów przedawnienia długu?
Co do zasady roszczenia majątkowe przedawniają się. Od 9 lipca 2018 r. obowiązuje dla nich 6-letni, a nie 10-letni okres tzw. przedawnienia. Po jego upływie nie będzie można już domagać się od konsumenta, aby spłacił swój dawny dług. Wprowadzone zmiany mają na celu wzmocnienie praw konsumentów i wyeliminowanie nieuczciwych praktyk niektórych firm windykacyjnych, które za bezcen skupowały przedawnione roszczenia, licząc na to, że nieświadomi i zastraszeni klienci je spłacą, nie kwestionując tego, że od dawna nie muszą już tego robić.
Jak liczyć termin przedawnienia dla nowych długów?
Nowe są też zasady liczenia terminów przedawnienia. Koniec tego okresu przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, podobnie jak dla zobowiązań podatkowych, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż 2 lata. Pozwala to precyzyjnie określić, kiedy dług się przedawni. Ale uwaga, niektóre niespłacone zaległości wygasną później, niż wynika to z prostych matematycznych obliczeń. Decydujący jest tu właśnie koniec roku, a nie ustalony przez strony umowy termin wymagalności.
Przykładowo dziesięcioletni okres przedawnienia długu, który rozpoczynałby się w połowie lipca 2018 r., pierwotnie kończyłby się w połowie lipca 2028 r. Po ustawowym skróceniu okresu przedawnienia do 6 lat termin ten przypadnie na koniec grudnia 2024 r., a nie w połowie lipca 2024 r.
Jak liczyć termin przedawnienia dla starych długów?
Według przepisów przejściowych jeśli termin przedawnienia był krótszy, niż ten, który działał do 9 lipca 2018 r., przedawnienie zaczęło bieg od chwili startu ustawy. Gdyby natomiast przedawnienie już biegło i upływało wcześniej, niż wynikałoby to z nowych zasad, nastąpi z tą wcześniejszą, korzystniejszą datą.
Jeśli np. roszczenie stało się wymagalne 30 czerwca 2012 r., to oznacza, że na chwilę obecną jest nieprzedawnione i aby ustalić termin przedawnienia, należy zastosować nowe przepisy. Zatem bieg terminu przedawnienia rozpocząłby się 9 lipca 2018 r. i kończył po 6 latach od wejścia w życie zmian w kodeksie cywilnym, tj. 9 lipca 2024 r. Po zastosowaniu wprost nowelizacji stałoby się to 31 grudnia 2024 r. Jednak według poprzednich przepisów 10-letni termin przedawnienia upłynie wcześniej, bo 30 czerwca 2022 r. Dlatego do tego roszczenia stosuje się te regulacje jako korzystniejsze dla konsumenta.
Do kiedy kupujący musi zgłosić sprzedawcy wykryte wady?
Dla konsumentów termin przedawnienia roszczenia o usunięcie wady lub wymianę rzeczy nie może być krótszy niż dwa lata od wydania tej rzeczy. Gdy kupujący domaga się od sprzedającego wymiany rzeczy lub usunięcia wady, to dopiero od bezskutecznego upływu terminu na wymianę lub naprawę liczy się czas na odstąpienie od umowy lub żądanie obniżenia ceny. Ostatnia nowelizacja kodeksu cywilnego określiła, że także przy sprzedaży konsumenckiej używanych rzeczy ruchomych roczny termin przedawnienia roszczeń z rękojmi nie może zakończyć się przed upływem dwóch lat od dnia wydania rzeczy, nawet jeżeli strony ustaliły krótszy termin odpowiedzialności.
Inna procedura dochodzenia roszczenia od konsumentów
Kolejna zmiana dotyczy procesu przed sądem z udziałem konsumenta. Teraz to sąd z urzędu musi pilnować i zbadać, czy roszczenie klienta jest nieprzedawnione. Jeśli będzie, oddali powództwo. Tylko wyjątkowo, z tzw. względów słusznościowych, np. analizując okoliczności, które sprawiły, że uprawniony konsument nie dochodził roszczenia, nie uzna przedawnienia. Do niedawna obowiązywało ono tylko na tzw. zarzut pozwanego. Musiał on o tym wiedzieć, wykazać się inicjatywą i poinformować sąd, że należność jest już nie do odzyskania, bo upłynął czas, aby się jej domagać.
Zajęcie wierzytelności z rachunku bankowego
Nowa regulacja pozwala też dłużnikom skuteczniej bronić się przy zajęciu wierzytelności z rachunku bankowego. Co prawda bank zablokuje pieniądze dłużnika, ale nie musi bezzwłocznie - jak do 9 lipca 2018 r. - przekazywać ich komornikowi. Może to zrobić dopiero 8. dnia od doręczenia zawiadomienia o zajęciu. Dzięki temu dłużnik może zaskarżyć tę czynność i uniknąć egzekucji komorniczej. Ta zasada nie działa jednak przy alimentach i rentach - te powinny od razu trafiać do uprawnionych.