Na czym polega inwestowanie?
W świecie finansów funkcjonuje bardzo prosta zasada – im więcej masz szansę zarobić, tym wyższe musisz podjąć ryzyko ewentualnej straty pieniędzy. Jeśli zależy Ci przede wszystkim na bezpieczeństwie Twoich pieniędzy i pokonaniu inflacji
(z lekką nadwyżką) – możesz np. założyć lokatę bankową. Nie zarobisz kroci, ale odsetki będą pewne, a Twoje pieniądze zupełnie bezpieczne. Nawet gdyby, odpukać, upadł bank w którym masz lokatę, zwrot wszystkich ulokowanych środków (do 100 000 Euro) zapewnia Ci Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Wyższe zyski z inwestycji uzyskasz inwestując pieniądze w fundusze inwestycyjne, akcje spółek giełdowych czy waluty. Osiągnięcie zysku na poziomie 8, 15 lub 20% w skali roku jest możliwe, aczkolwiek obarczone dużym stopniem ryzyka. Wymarzone zyski mogą nie tylko nie przyjść, ale także możesz stracić część zainwestowanych pieniędzy.
Tym właśnie różni się inwestowanie od oszczędzania. Oszczędzanie na pierwszym miejscu stawia bezpieczeństwo (to niczym spokojny, rodzinny spacer po zoo). Inwestowanie to wejście, bliżej lub głębiej, ale jednak do dżungli, w której mogą czyhać różne pułapki.
W co inwestować?
Oczywiście typów inwestycji jest całe mnóstwo. Można inwestować np. w nieruchomości, wina, czy obrazy. Ale skupiając się na tych podstawowych rozwiązaniach z rynku kapitałowego, można utworzyć pewną hierarchię rodzajów inwestycji pod względem ich ryzyka.
Bezpieczny poziom ryzyka gwarantują pieniężne fundusze inwestycyjne. Pod kątem ryzyka właściwie porównywalne do lokat bankowych czy obligacji skarbowych, więc trudno tu mówić o jakimkolwiek niebezpieczeństwie utraty pieniędzy.
II – średni poziom ryzyka – fundusze inwestycyjne mieszane. Część środków inwestują w bezpieczniejsze obligacje czy bony skarbowe albo lokaty, ale za pozostałe środki kupują np. akcje na giełdzie. Akcje mogą tracić na wartości, i to mocno, więc część Twoich pieniędzy może być ulokowana ryzykownie.
Spośród funduszy mieszanych rozróżnia się m.in. fundusze zrównoważone oraz fundusze stabilnego wzrostu. O ile fundusze zrównoważone inwestują środki mniej więcej po połowie w instrumenty bezpieczniejsze i w bardziej ryzykowne, o tyle w funduszach stabilnego wzrostu większą część portfela (zwykle ok. 60-70%) stanowią instrumenty bezpieczne. Pamiętaj jednak, że ten podział jest dosyć umowny, bo zarządzający funduszami mogą dokonywać relokacji środków (w określonych ramach podanych w tzw. prospekcie inwestycyjnym). Chcąc dokładnie dowiedzieć się w co i ile może inwestować fundusz, koniecznie zapoznaj się więc z prospektem!
Średni poziom ryzyka wiąże się także z inwestycją w obligacje korporacyjne. Pamiętaj jednak, że duże, znane i stabilne firmy mogą sobie pozwolić na emitowanie obligacji np. z oprocentowaniem 4%, kiedy nieco mniej wiarygodne firmy muszą się liczyć z płaceniem odsetek nawet na poziomie ponad 10%. Na tych drugich możesz zatem więcej zarobić, ale i ryzyko niewypłacalności takiego emitenta (a co za tym idzie – utraty Twoich pieniędzy) jest dużo większe.
III – wysoki poziom ryzyka wiąże się z inwestowaniem w akcyjne fundusze inwestycyjne, które całą, albo zdecydowaną część środków inwestują w akcje. Tym samym mogą osiągać wysokie stopy zwrotu, ale są też narażone na straty.
IV – bardzo wysoki poziom ryzyka wiąże się z samodzielnym inwestowaniem w akcje (za pośrednictwem biura maklerskiego). W przeciwieństwie do akcyjnych funduszy inwestycyjnych, gdzie wyboru w co inwestować dokonywało towarzystwo, tutaj sam decydujesz jakie akcje kupić. To bardziej ryzykowne rozwiązanie jeśli nie masz wystarczającej wiedzy i doświadczenia.
V – ekstremalny poziom ryzyka stanowi forex, czyli handel walutami. Jeśli widzisz reklamy typu „wielkie pieniądze bez wychodzenia z domu” to zapewne chodzi właśnie o granie na forexie. To ścieżka dla absolutnych profesjonalistów. Około 80% inwestujących na forexie ponosi straty!
Jak inwestować?
Jeśli chcesz zacząć inwestowanie pieniędzy, musisz pamiętać o kilku najbardziej podstawowych zasadach!
1. Nie inwestuj wszystkich oszczędności
Przed ruszeniem do walki o ponadprzeciętne zyski zbuduj sobie finansowe zaplecze. Pod żadnym pozorem nie inwestuj pieniędzy, które będą Ci potrzebne na życie, a już tym bardziej nie zadłużaj się tym celu!
Na początku musisz zbudować tzw. poduszkę finansową. Najlepiej, aby ta kwota pozwalała Ci przetrwać przynajmniej pół roku bez dochodów. Czyli – jeśli w ciągu miesiąca wydajesz 4 000 zł, postaraj się uzbierać ok. 24 000 zł na tzw. „czarną godzinę”. Tę kwotę ulokuj w bezpiecznym miejscu – na lokacie, na kontach oszczędnościowych, w funduszach pieniężnych czy w obligacjach skarbowych. Te pieniądze nie mają przynosić wielkich zysków, ale powinny dawać Ci poczucie bezpieczeństwa i stabilności.
W skrócie – bądź pesymistą. Inwestuj tylko takie kwoty, których ewentualna strata nie obróci Twoich finansów w ruinę.
2. Oceń ile możesz stracić
Jeśli inwestycja idzie naprawdę źle, a poziom dopuszczalnych strat przekroczył Twój poziom komfortu, zawczasu minimalizuj straty. Inwestując na giełdzie możesz zastosować opcję „stop loss”. Polega ona na tym, że jeśli poziom strat przekroczy założony przez Ciebie próg, to Twoje akcje są automatycznie sprzedawane.
3. Wiedz w co inwestujesz
Naprawdę wiele osób ufa bezgranicznie doradcom czy namowom znajomych i nie zadaje sobie nawet trudu żeby w zasadzie zrozumieć o co chodzi w instrumencie finansowym w który inwestują. Potem podejmują nieracjonalne decyzje i są niemile zaskoczeni, kiedy zamiast spodziewanych kokosów przychodzą straty.
Pamiętaj, że nikomu bardziej niż Tobie nie zależy na losie Twoich pieniędzy! Poświęć więc trochę czasu na doczytanie czy dopytanie co będzie się działo z zainwestowanymi środkami.
4. Dywersyfikuj ryzyko
Nigdy nie inwestuj wszystkich środków w akcje jednej spółki, czy jednostki jednego funduszu inwestycyjnego. Rozdzielając pieniądze na akcje kilku przedsiębiorstw lub jednostki kilku funduszy minimalizujesz ryzyko. Znacznie trudniej będzie Ci stracić duże pieniądze!