Czy można bezkosztowo odwołać rezerwację lotu w przypadku koronawirusa?
Czy mam prawo odwołać bezkosztowo lot i hotel we Włoszech z powodu Koronowirusa jeśli nie jest to wyjazd zorganizowany przez biuro podróży? Jak wygląda kwestia zwrotu kosztów przy imprezach zorganizowanych?
Pytanie od: Przemysław
Co do zasady, zawarcie umowy wiąże się przede wszystkim z obowiązkiem jej wykonania. Możliwość rezygnacji jest raczej wyjątkiem.
W przypadku umowy przewozu lotniczego decydujący będzie regulamin przewozu lotniczego. Zgodnie z przepisem art. 205 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1580 i 1495), do umowy przewozu lotniczego, w tym czarteru lotniczego oraz do innych stosunków cywilnoprawnych związanych z przewozem lotniczym, nieuregulowanych przepisami niniejszej ustawy i umowami międzynarodowymi, stosuje się przepisy prawa cywilnego. Tym samym treść regulaminu ograniczona będzie co najmniej przepisami o ochronie konsumentów, w tym przepisami Kodeksu cywilnego, dotyczącymi niedozwolonych postanowień umownych.
Rezygnacja z lotu a koszty w okresie epidemii Covid-19
Co do zasady, pasażerowi nie przysługuje prawo do bezkosztowej rezygnacji z lotu, chyba że taryfa, w ramach której zakupiono bilet dopuszcza taką możliwość (może to być prawo do rezygnacji lub choćby do zmiany terminu lotów). Jako kontrowersyjną należy jednak zakwalifikować taką sytuację, w której rezygnujący pasażer nie otrzyma zwrotu pieniędzy w całości lub części, gdy przewoźnik zdołał jednak sprzedać zwolnione miejsce.
Naturalnie, jeżeli w związku z zarządzeniem administracji państwowej przewoźnik nie wykonał lotu, konsument powinien odzyskać całość wpłaconej kwoty. Podstawą tego żądania, o ile nie określa tego regulamin, może być choćby przepis art. 495 § Kodeksu cywilnego. Jeżeli jedno ze świadczeń wzajemnych stało się niemożliwe wskutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi, strona, która miała to świadczenie spełnić, nie może żądać świadczenia wzajemnego, a w wypadku, gdy je już otrzymała, obowiązana jest do zwrotu według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.
Rezygnacja z noclegu a koszty w okresie pandemii koronawirusa
W przypadku usług pobytowych sprawa może być nieco bardziej skomplikowana. Przepisy polskiego prawa nie kwalifikują usługi hotelarskiej jako odrębnej nazwanej umowy, co powoduje, że należy do niej stosować przepisy ogólne. Do usług pobytowych, które nie są hotelarskimi (tu trzeba pamiętać, że przepisy prawa dość ściśle kategoryzują te rodzaje usług), będziemy stosowali przepisy o umowie najmu.
Sama usługa hotelarska może być świadczona tylko przez podmioty wymienione w rozdziale 5 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach hotelarskich oraz usługach pilotów wycieczek i przewodników turystycznych (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 238). Usługa taka jest umową mieszaną, zawierającą elementy umów najmu, sprzedaży, przechowania, dzieła i umowy o świadczenie usług, podobnej do zlecenia. Duża część przedsiębiorców świadczących takie usługi posiada w regulaminach odpowiednie zapisy na wypadek rezygnacji. Zapisy te należy odczytywać w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych. Dotyczyć to będzie zwłaszcza elementów związanych ze zwrotem zaliczek czy zadatków, odstępnego, możliwości zatrzymania wpłaconej kwoty w całości lub części. Co do zasady należy przyjąć, że przedsiębiorca może zatrzymać pewną kwotę, jako pokrycie ewentualnej straty. W zakresie, w którym przedsiębiorca nie wykonał umowy (np. koszty sprzątania, posiłków, energii elektrycznej, zużycia wody), pieniądze powinny być zwrócone. Przedsiębiorca nie kalkuluje za każdym razem tych kosztów – ich zryczałtowana wysokość może stanowić odzwierciedlenie w opłacie zatrzymanej przez przedsiębiorcę. Ważne jest więc, aby przedsiębiorca prawidłowo skalkulował te koszty, nie narażając się na zarzut stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów.
Jeżeli usługa nie ma charakteru hotelarskiego, należy spojrzeć na ustawowe lub umowne terminy wypowiedzenia. Przepis art. 673 § 3 Kodeksu cywilnego stanowi następująco:
§ 3. Jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie.
Z powyższego wynika, że jeśli umowa nie przewiduje możliwości wypowiedzenia, konsumentowi takie prawo nie przysługuje (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20 września 2013 roku, sygn. akt I ACa 402/13).
Ponieważ rynek konsumencki oferuje w zasadzie wyłącznie najem w terminach oznaczonych z góry, nie będę poruszać materii umów bez oznaczenia terminu najmu.
Przy umowie, gdzie występuje organizator, mogą występować różne sytuacje i kwalifikacje prawne. Można sobie wyobrazić, że np. będziemy mieli do czynienia z dziełem lub umową o usługę, do której będziemy stosowali przepisy o zleceniu. Będą to jednak szczególne przypadki, które każdorazowo trzeba będzie badać indywidualnie.
Odstąpienie od umowy o udział w imprezie turystycznej
Gdy umowa z przedsiębiorcą będzie dotyczyła standardowej wycieczki, czyli będą świadczone przynajmniej dwie usługi turystyczne, będziemy mieli do czynienia z imprezą turystyczną w rozumieniu przepisu art. 4 pkt 2 ustawy z dnia 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 548).
Zgodnie z przepisem art. 47 ust. 4 ww. ustawy podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed rozpoczęciem imprezy turystycznej bez ponoszenia opłaty za odstąpienie w przypadku wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Podróżny może żądać wyłącznie zwrotu wpłat dokonanych z tytułu imprezy turystycznej, bez odszkodowania lub zadośćuczynienia w tym zakresie.
W preambule do dyrektywy, której implementację stanowi ustawa, jako okoliczność nadzwyczajną wymieniono m.in. epidemię. Warto tu wskazać, że zagrożenie musi być realne („znaczący wpływ”), a ową realność, jak i też wszystkie okoliczności związane z możliwością odstąpienia od umowy na podstawie omawianego przepisu będą podlegały ocenie stron, a w ostateczności sąd powszechny.
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że konsumentowi zawsze przysługuje prawo do odstąpienia od umowy o imprezę turystyczną. Taką możliwość daje przepis art. 47 ust. 1 ustawy. Odstąpienie od umowy w tym trybie jest uprawnieniem jednostronnym przysługującym konsumentowi, przy czym będzie się wiązać z utratą przynajmniej części środków pieniężnych (art. 47 ust. 2 i 3). Szczegóły powinna określać umowa.
Na powyższe rozważania należy nałożyć jeszcze dwa zastrzeżenia.
Po pierwsze, pytanie dotyczy umowy o wyjazd zagraniczny do kraju Unii Europejskiej. Może więc okazać się, że do umów będziemy stosowali przepisy kraju pobytu. Konsument w takim wypadku może zgłosić się o wsparcie do Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Po drugie, obecnie mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową. W wielu przypadkach odpowiedzialność stron za wykonanie zobowiązania jest wyłączona w przypadku wystąpienia siły wyższej (por. np. art. 471 Kodeksu cywilnego). Takie rozwiązania istnieją w większości prawodawstw krajowych. Można je znaleźć także w umowach czy regulaminach, gdzie strony przewidują stosowne wyłączenia.
Za siłę wyższą tradycyjnie uznaje się zdarzenie zewnętrzne, niemożliwe (lub prawie niemożliwe do przewidzenia) i którego skutkom nie można zapobiec.
Polski Kodeks cywilny zawiera klauzulę rebus sic stantibus w art. 3571:
Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.
Klauzula jak widać ma charakter szczególny, a możliwość jej zastosowania została ograniczona do zdarzeń o charakterze nadzwyczajnym. Wystąpienie pandemii z pewnością jest zdarzeniem nadzwyczajnym, ale nie powoduje możliwości zastosowania tej klauzuli w jakikolwiek powszechny sposób. Przede wszystkim adresatem przepisu jest sąd, który jako jedyny może zadecydować np. o zmianie sposobu wykonania umowy lub jej rozwiązaniu.
Podsumowując, wiele zależy od konkretnej sytuacji, do której będzie można zastosować określony przepis prawa. Trudno jest udzielić generalnych wskazówek – z każdą sprawą warto zgłosić się do Oddziału Federacji Konsumentów lub Rzecznika Konsumentów (miejskiego lub powiatowego).